Żaden inny środek nie przynosi tak rewelacyjnej efektów. Żaden nie został tak dogłębnie przebadany. Chodzi o placebo, czyli neutralny środek, jak kostka cukru, który podawany jest pacjentowi jako lek. To faktycznie działa. Donosi o tym portal health-harvard-edu.
W badaniach stosuje się placebo — nieaktywne leczenie, takie jak pigułka z cukrem — w celu zrozumienia prawdziwego wpływu aktywnego leku. Porównanie tego, co dzieje się z grupą pacjentów przyjmujących aktywny lek z wynikami osób przyjmujących placebo, może pomóc naukowcom zrozumieć, jak dobry jest aktywny lek. Słowo „placebo” pochodzi z łaciny i oznacza „spodoba mi się”.
Niedawne badania nad efektem placebo tylko potwierdzają, jak potężny może być i że korzyści płynące z leczenia placebo nie są tylko w głowie. U osób przyjmujących placebo można zaobserwować mierzalne zmiany fizjologiczne, podobne do obserwowanych u osób przyjmujących skuteczne leki. W szczególności wykazano, że ciśnienie krwi, tętno i różne wyniki badań krwi zmieniają się w podgrupach badanych, którzy zareagowali na placebo. Oczywiście nie każdy ma terapeutyczną odpowiedź na placebo. Gdyby tak było, w ogóle nie potrzebowalibyśmy leków. Zamiast tego moglibyśmy po prostu władać siłą sugestii.
Siła sugestii to miecz obosieczny. Jeśli spodziewasz się, że leczenie ci pomoże, jest bardziej prawdopodobne, że tak się stanie. A jeśli spodziewasz się, że leczenie będzie szkodliwe, istnieje większe prawdopodobieństwo wystąpienia negatywnych skutków. Zjawisko to nazywane jest „efektem nocebo” (z łac. „szkodzę”). Na przykład, jeśli powiesz osobie, że ból głowy jest częstym skutkiem ubocznym konkretnego leku, ta osoba z większym prawdopodobieństwem zgłosi ból głowy, nawet jeśli faktycznie przyjmuje placebo. Siła oczekiwań jest ogromna i prawdopodobnie odgrywa znaczącą rolę w korzyściach i skutkach ubocznych powszechnie przepisywanych leków.
Chris Klinsky o efekcie placebo
W pewnym badaniu zbadano wpływ efektu placebo w 84 próbach leczenia bólu nerwów, które miały miejsce w ciągu ostatnich 23 lat. Naukowcy odkryli, że efekt placebo stał się znacznie silniejszy, ale ta obserwacja została odnotowana tylko w badaniach amerykańskich. Czemu? Jedna z teorii głosi, że zalew reklam leków skierowanych bezpośrednio do konsumentów w Stanach Zjednoczonych (co jest niedozwolone w większości innych krajów) zwiększa oczekiwania pacjentów, że lek im pomoże. Silniejsze i wyższe oczekiwania co do skuteczności leku mogą przełożyć się na większy efekt placebo.
Inna teoria wiąże rosnącą skuteczność placebo z samymi badaniami naukowymi: im większe, droższe i bardziej rozbudowane badanie, tym większe oczekiwania uczestników badania. Próby tego typu są bardziej powszechne w Stanach Zjednoczonych niż gdzie indziej.
Bez względu na przyczynę, trend ten ma wady. Potężny efekt placebo utrudnia naukowcom udowodnienie, że nowy lek jest skuteczny. Im silniejszy efekt placebo, tym trudniej jest wykazać znaczącą różnicę między placebo a aktywnym lekiem — nawet jeśli aktywny lek jest całkiem dobry. W rezultacie niektóre skuteczne leki mogą „zawieść” w badaniach klinicznych. A to może skłonić naukowców do przeniesienia swoich badań poza USA.
Badania nad zaletami i wadami efektu placebo zmieniły sposób, w jaki ludzie myślą o tym zjawisku. Kiedyś myśleliśmy, że efekt placebo ogranicza się do osób podatnych na sugestię, bez „prawdziwej” choroby; teraz wiemy, że tak nie jest. Ale jest wiele rzeczy, które pozostają tajemnicze. Nie wiemy, jak przewidzieć, kto dobrze zareaguje na placebo, ani jak niezawodnie wykorzystać jego moc. I ważne jest, aby pamiętać, że chociaż „lepsze samopoczucie” jest ważne, nie zawsze przynosi rzeczywiste korzyści zdrowotne. Na przykład niektórzy badani przyjmujący placebo na astmę zgłaszali poprawę objawów, ale ich pomiary czynności płuc nie były w rzeczywistości lepsze.
W tym kontekście można zadać pytanie, na ile w całym procesie leczenie placebo odgrywa rolę. Nie chodzi o samo podawanie środków neutralnych, ale o coś takiego, co można określić jako efekt lekarza. Dla wielu pacjentów poprawę przynosi sama wizyta u lekarza i jego uspokajające słowa. Szczególnie widać to oczywiście w chorobach psychicznych, gdzie pacjenci bardzo często oczekują głównie akceptacji i zrozumienia. Z tym wiąże się także i to, że niektóre leki, choć obiektywnie nie mają specjalnych właściwości, przynoszą zdrowie, bo pacjent, zażywając je, ma poczucie, że wszystko jest pod kontrolą.
Chris Klinsky - autor książki Big Pharma. Mroczne tajemnice medycyny
Comments